Strona główna / Forum / Ciężarne, mamy z dziećmi, starające się o dziecko / Starające się o dziecko / Wątek / Strona 434 STARAJĄCE SIĘ MAMY LUB MYŚLĄCE O DZIECKU Wysłane przez violus
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat Autor Wiadomość japcio_80uzależnionyDołączył: 07 Sie 2008Posty: 987 Wysłany: Wto 4 Sie 2009, 21:34 Temat postu: Soze napisał: Nie przejmuj się, uszczęśliwisz dziecko nawet nie mogac go utrzymać Się przeraziłam..... miłość to nie wszystko..... dziecko potrzebuje pieluch, aparatu na zęby, kredek, kursu angielskiego...... a do tego potrzebna jest kasa Powrót do góry lady87gadułaDołączył: 06 Maj 2009Posty: 262Skąd: w sercu hard core w glowie meksyk:P Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 7:21 Temat postu: ja mam takie zdanie ze jakby czlowike patrzyl tylko na to ile kosztuje wychowanie dziecka to dzieci byloby jeszcze mniej niz jest teraz. a dlaczego ja mam na dziecko patrzyc jak na cene? ja wierze w to ze damy rade i nie przeliczam dziecko na pieniadze_________________Mój synek Eryk przyszedł na świat 14-02-2012r. <3 Razem od 14-02-2004r. My jako małżeństwo od 25-07-2009r. Aniołki [*]08-10-2009 8tc [*], 24-09-2010 5tc [*] 12-2010 6tc[/I] Powrót do góry natalia_wmoderatorDołączył: 02 Gru 2008Posty: 4298Skąd: Łódź Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 8:47 Temat postu: Rowniez mam to samo zdanie co lady87. Kasa to nie wszytsko, mam mase kolezanek ktore urodziły dzieci i radza sobie jeszcze lepiej niz przed ciąża. Zreszta juz gdzies w wiadomosciach słyszałam ze znowu jak przyszedł kryzys, to jest wyż demograficzny. Wiec cos to chyba musi znaczeć Powrót do góry SanmaniakDołączył: 08 Cze 2009Posty: 1475Skąd: Karlsruhe Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 9:01 Temat postu: Miło się czyta o waszych staraniach. Słyszałam kiedys od zanjomej,ze po slubie starali sie dwa lata i nic. A pozniej pojechali zrezygnowani na urlop i tam zaciażyli. chyba im relaks pomógł, alebo mysl,ze juz sie staraja sie na siłe. A teraz mają dwójke slicznych bobasków Powodzenia Laski_________________ Powrót do góry japcio_80uzależnionyDołączył: 07 Sie 2008Posty: 987 Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 12:29 Temat postu: natalia_w napisał: Zreszta juz gdzies w wiadomosciach słyszałam ze znowu jak przyszedł kryzys, to jest wyż demograficzny. Wiec cos to chyba musi znaczeć Oczywiście, że coś to znaczy! że ludzie nie mają kasy na kino, restaurację, wyjazd nad morze i siedzą w domach i, przepraszam za wyrażenie, robią dzieci z nudów. Dlaczego w stanie wojennym spłodzono tyle dzieciaków? Nie było prądu, telewizji i ludzie się "pukali" (udowodnione naukowo) Dziecko to nie tylko "zabawka" do kochania. To także obowiązek, który trzeba ubrać i wyżywić. A sama miłość tego nie zrobi. Powrót do góry SanmaniakDołączył: 08 Cze 2009Posty: 1475Skąd: Karlsruhe Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 12:45 Temat postu: oj swięte słowa. Dlatego dziwię sie, ze czasami ludzie robia dzieci a sami maja problemy z utzrymaniem Powrót do góry ruda87guruDołączył: 22 Cze 2009Posty: 2921 Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 12:54 Temat postu: ja też przychylam się do zdania Japcio i San ... czułabym się dziwnie nieswojo mając niemowlaka w ręku i zastanawiając się, czy lepiej kupić te lepsze pampersy czy śpioszki, bo na oba mnie nie stać Ogólnie decyzja o staraniu się o dziecko będzie jedną z tych najpoważniejszych i chcę być wtedy pewna na 200%, że mojemu dziecku nic nie zabraknie. A mi to da w pełni cieszyć się macierzyństwem a nie zamartwiać czy starczy nam do pierwszego Powrót do góry SadieguruDołączył: 12 Lut 2009Posty: 3308Skąd: Liversedge Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 13:29 Temat postu: Oczywiście, że coś to znaczy! że ludzie nie mają kasy na kino, restaurację, wyjazd nad morze i siedzą w domach i, przepraszam za wyrażenie, robią dzieci z nudów. Dlaczego w stanie wojennym spłodzono tyle dzieciaków? Nie było prądu, telewizji i ludzie się "pukali" (udowodnione naukowo) Dziecko to nie tylko "zabawka" do kochania. To także obowiązek, który trzeba ubrać i wyżywić. A sama miłość tego nie zrobi.[/quote] japcio amen Im bardziej sie dziecko kocha tym bardziej NAS boli swiadomosc tego ze czegos trzeba mu odmowic. Chocby nowych kredek czy nowej wyprawki szkolnej na 1 Powrót do góry MissIndependentmoderatorDołączył: 05 Kwi 2008Posty: 6409Skąd: gliwice/zabrze Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 15:25 Temat postu: japcio_80 napisał: Dziecko to nie tylko "zabawka" do kochania. To także obowiązek, który trzeba ubrać i wyżywić. A sama miłość tego nie zrobi. to prawda. my nie mamy zamiaru się starać o dziecko, kiedy nie wiemy czy będziemy w stanie zapewnić bu nie tyle luksusów co godne życie. jasne, że kasa to nie wszystko... ale bardzo dużo od niej Powrót do góry natalia_wmoderatorDołączył: 02 Gru 2008Posty: 4298Skąd: Łódź Wysłany: Sro 5 Sie 2009, 15:56 Temat postu: japcio_80 nie zyjemy w średniowieczu, w dziejszych czasach istnieje juz cos takiego jak antykoncepcja. Nie widze powiazania pomiedzy tym ze kiedyś sie "pukali"- jak ty to brzydko napisałaś, bo nie było pradu i telewizji, a tym co jest teraz. Ludzie faktycznie zarabiaja mniej ale nadal pracują. Rodzina to poczucie bezpieczenstwa, chęć dzielenia szcześcia z kimś jeszcze, a tworzenie rodziny jedynie z mezem jest bardzo egoistyczne. Wola sobie kupic kota bo najpierw chca zarabiac po 10tys miesiecznie, miec dom, samochod, albo dwa i 40lat na karku i dopiero starac sie o dziecko. Tak i to jest dopiero bardzo rozsądne i odpowiedzialne. Powrót do góry Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietach ZamknijStrona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Data utworzenia: 15 lutego 2022, 18:05. Andrzej Sołtysik (55 l.) i jego żona Patrycja Sołtysik ogłosili (32 l.) publicznie bardzo ważną dla ich rodziny decyzję. W "Dzień dobry TVN" powiedzieli oficjalnie, że starają się o drugie dziecko. Zdecydowali się na metodę zapłodnienia in vitro, ponieważ adopcja nie wchodzi w grę.

(12 lat temu) 10 lipca 2010 o 18:40 Witam, zastanawiam sie ile sie ludzie staraja o dzidzie? jak długo Wy sie staraliscie? my sie "chwile" juz staramy i nic... i tak sie zastanawiam nad tym... aha i po jakim czasie poszłyscie do lekarza? byłabym bardzo wdzieczna za wszystkie odpowiedzi :) bo mnie to nurtuje... pozdrawiam :) 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 18:43 W pierwszą ciążę zaszłam za pierwszym razem zaraz po wyjęciu wkładki wewnątrzmacicznej. W drugą po 3 miesiącach starań. Do lekarza w obu przypadkach poszłam w 6 tc. 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 19:03 a jak dziewczyny nie mogłyscie zajsc w ciaze to po jakim czasie poszłyscie do lekarza? 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 19:15 U mnie udało sie po 4 mc. Z tego co wiem, to jak przez rok sie nie uda, to sie wtedy nalezy udac do lekarza. Ale to zaslyszana informacja :) 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 19:44 Podjeliśmy decyzję że chcialibyśmy juz teraz mieć bebiko w drodze na urlop na narty w marcu (tego samego dnia jak ruszyliśmy w trase dyrektor oświadczył mi w pracy że nie przedłuży mi umowy...) Stwierdziliśmy, że skoro już nie mam pracy, a nową pracę bardzo ciężko znaleść...cóż...spróbujemy :) wróciliśmy po tygodniu a po 2 okazało się że się udało i bebiko w drodze :) Także życze Wam dziewczyny tego samego! :) Bez stresu! uda się! 3mam mocno kciuki 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 19:49 Ja po roku starań wybrałam się do lekarza. Ale to były takie starania na pół gwizdka :) Czasami wyliczałam dni płodne, czasami nie. Nie chciałam się jakoś nakręcać. Później minął kolejny rok chodzenia do lekarza, stwierdził co było nie tak i udało się :) 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:15 ponad rok,u lekarza bylam,na poczatku staran ze wzgledu na wczesniejsze poronienie,i w cyklu w ktorym okazalo sie ze jest dzidziolek,mimo iz cykl byl spisany na straty :) wiec zycze powodzenia :) 0 0 ~Asiula76 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:17 Po 3 miesiącach nieudanych starań poszłam do lekarza ponieważ miałam podejrzenie PCO. Udało się dopiero (a może tylko)po półtora roku leczenia. 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:16 Nam sie udalo za pierwszym razem :) Ale wczesniej stosowalismy npr 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:19 ja poszlam do lekarza juz na samym poczatku staran i powiedzialm mu, ze chce zajsc w ciaze. kazal mi wtedy zrobic profilaktycznie badania na traczyce TSH i prolaktyne. na cale szczescie, ze kazal mi to zrobic bo na samym poczatku moich staran okazalo sie, ze mam niedoczynnosc tarczycy. zaczelam lykac euthyrox i po 4 miesiacach staran, zaszlismy w ciaze:) nie ma co czekac i isc do lekarza. 0 0 konto usunięte (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:24 Ja uważam,że jak kilka miesięcy nie wychodzi to warto wybrac się aby zrobic podstawowe hormony plus poziom p/ciał na toxo,CMV i różyczkę oraz Usg w odpowiednim cyklu aby stwierdzic czy dochodzi do owulacji. To taka podstawa według mnie,która przygotowuje do ciąży a jednocześnie pokaże czy jest wszystko w porządku. 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 21:25 kup sobie testy owulacyjne a po stosunku nogi połóż wyżej tak aby miednica była uniesiona - żeby "spłyneło" 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:20 Na szczęście udało się za pierwszym razem, mam nadzieję, że następnym razem będzie tak samo :) powodzenia! 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:33 My staralismy sie 1,5 roku. Po kilku miesiacach staran poszlam do lekarza. A lekarz kazal mi czekac wlasciwie do dwoch lat, bo wczesniej bralam tabletki i do takiego czasu powinnam zajsc w ciaze. No i jesli bym nie zaszla w ciaze do kwietnia zeszlego roku, to bysmy zaczeli robic badania. Ale sie udalo i zaszlam w ciaze w lutym :). A do lekarza poszlam w 5 tc. No i tak jak kolezanka wyzej powiedziala: po... nozki do gory :). Aha, z nami bylo gorzej, bo ja nigdy nie mialam regularnego okresu i nie moglam sobie obliczyc dni plodnych. Wiec przez miesiac kochalismy sie co drugi dzien i sie udalo :D. 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:37 W 1 ciąży, udało się w drugim cyklu. W 2 ciązy- trochę się namęczyliśmy, ale też niedługo, jakiś 5/6 cykl. Ale i tak łatwiej za 1 razem poszło. 0 0 konto usunięte (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:37 hahaha, fajnie... to kondycji nabraliście co? :D 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:41 Hehe, a jak:) Praktyka czyni mistrza;) 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:50 Ania namęczyliście... :) po prostu dłużej i na pewno intensywniej nacieszyliście sobą :) 0 1 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:51 Oj, Wy tam zaraz:) Sama rozkosz, hihi.... Przy trzecim pójdzie migiem:) 0 0 (12 lat temu) 10 lipca 2010 o 22:58 przy pierwszym dziecku 10 miesięcy starań, 3 miesiące wspomagane hormonami i udało się mieć cudeńko - córeczkę. Zakładałam, że przy drugim dziecku bez ponownego wspomagania "dopalaczami" hormonalnymi się nie uda, więc z mężem chcieliśmy poszaleć, zdziwienie było nasze olbrzymie, gdy okazało się, że druga ciąża wyszła nam za pierwszym razem. 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 00:29 zaszlam w 10 cylu od niezabezpieczania sie...po pol roku poszlam do lekarza, brak okresu i brak ciazy wiec skierowanie na wyniki i swierdzone PCOS., od razu zaproponowal wspomaganie hormonami , ale ja wolalam poczekac do maja, wizyta w lutym, a w marcu zaszlam, do lekarza poszlam dopiero w 9 tc, bo w dniu kiedy test wyszedl positive, mialam lot do Bangkoku na 2 tygodnie, wiec wszystko bylo dla nas troszke szokiem... teraz znow staramy sie, i zobaczymy....generalnie juz 3 miesiace, ale czest w rozjazdach jestesmy... po pol roku poszlabym do lekarza... stosujec pierwszy raz testy owulacyjne... 0 0 ~Meg (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 00:46 U nas 1,5 roku starań..właśnie się wybieraliśmy na badania, a tu niespodzianka :D 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 07:10 w ogóle :) za pierwszym razem chodziłam tylko do gina żeby wyregulowac miesiączki kiedyś na wizycie powiedział mi ze własnie jest owu więc jak chcemy coś zmajstrowac to seksik w najblizszym dniach, no i jakoś tak spróbowaliśmy a nóż się uda i udało się :) a druga ciąża to totalna wpadka 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 07:29 nam się udało po kilku m-cach... w maju odstawiłam tabsy, w grudniu zaszłam w ciążę :P w tym czasie prawdopodobnie jedną, bardzo wczesną ciążę poroniłam - kilka dni miałam spóźniony okres, a później mega krwotok ze skrzepami :/ lekarka stwierdziła, że mam za niski poziom progesteronu i jeśli chcę zajść w ciążę musimy go podwyższyć... ale się rozmyśliłam, stwierdziłam, że to nie czas na dziecko i nie poszłam do lekarki :P a później "menopauza" mnie dopadła po nowym roku ;) 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 08:27 zaczęliśmy się starać od razu po ślubie, rok po ślubie poszłam do lekarza bo ciąży nie było, kolejny rok to było wciskanie kitu, że wszystko jest ok i mamy się starać, 2 lata po ślubie poszłam do innego lekarza i się okazało, że wszystko było źle: mega wysoka prolaktyna, kiepskie wyniki, podejrzenie wirusa HPV, jakieś torbiele itd. zaczęło się leczenie i dalsze szukanie przyczyny i przy okazji wyciąganie kasy (żeby nie było konsultowaliśmy się u różnych specjalistów w Gdańsku i nawet w Warszawie) trzy lata po ślubie zdecydowałam się na Invictę - teraz żałuję, że tak późno, ale dwaj poprzedni lekarze cieszą się b. dobrą renomą więc wydawało mi się, że jestem w dobych rękach od roku jestem pacjentką dr. Czecha - teraz w Gamecie w Gdyni, przez ten rok b. dużo się posunęło do przodu, konkretnie zdiagnozowano moją chorobę, miałam laparoskopię, mam monitorowanie cykli, biorę CLO i już jeden zabieg IUI za nami, teraz dopiero wiem, że jestem w dobrych rękach, za m-c czwarta rocznica ślubu, może w końcu dostaniemy wymarzony prezent... z moich doświadczeń poradzę tylko jedno: nie stresować się i nie nakręcać, ale dla własnego spokoju zrobić najważniejsze badania: prolaktynę z obciążeniem tabletką - to jedno z najważniejszych badań bo przy wysokiej nie da się zajść w ciąże oraz hormony typu TSH, FT3, FT, progesteron i koniecznie mąż powinien zbadać swoje nasienie powodzenia :) Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice. Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 09:34 a ja nie jestem za zwlekaniem z pójsciem do lekarza. Tabletki odstawiłam w listopadzie, od marca zaczeliśmy starania i nic. W końcu w sierpniu poszłam do gina - okazało się że nie mam owu ( więc moglibysmy się starać i 10 lat hehe ) od września zaczelam brać CLO i w sylwestra zobaczyłam 2 kreseczki ;) 0 0 ~pmagdalena (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 09:59 6 lat starań , l;eczenia i operacji .Ale dzidzia a raczej pannica jest . Do lekarza po roku nieudanych starań powinnaś sie udac i ty i partner 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 14:32 Zaszlam w ciaze po jednym razie ;) . Ale celowalismy, zeby ten jeden raz byl dokladnie w owulacje. I byl i mamy wymarzonego chlopca :) . Mialam testy owulacyjne, wg nich owulacji nie bylo wogole ;) . Na szczescie wiedzialam, ze tak nie jest i wyliczylam matematycznie owulacje. Cykle regularne co 28 dni. 0 0 ~slonko (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 15:18 My mamy na razie za soba prawie 5 lat starań i nic... 0 0 (12 lat temu) 11 lipca 2010 o 18:08 Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi :) mogłybyscie napisac jeszcze do jakich lekarzy chodziłyscie? mozecie kogos polecic? 0 0 ~Nikita987 (12 lat temu) 12 lipca 2010 o 08:25 może jeszcze ktos sie wypowie... pozdrawiam 0 0 (12 lat temu) 12 lipca 2010 o 08:55 Za pierwszym strzałem :) "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 17:34 pół roku... 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 17:56 raz "spróbowaliśmy" :) 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 18:25 nam sie udało od razu, nie dostałam okresu, zrobiłam test i poszłam do lekarza, pierwszą wizyte u gin miałam w 7 tyg., pierwsze usg w 9-tym 0 0 ~wiola (11 lat temu) 8 października 2010 o 18:34 My za pierwszym razem 2 miesiące ,teraz 6 miesięcy. 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 18:39 za 2-gim razem , pierwsza wizyta 5 tydz 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 20:08 a my doszliśmy do wniosku, że możemy się już postarać od następnego miesiąca, wydawało się, że jest już po owulacji, ale okres nie przyszedł:)za to pojawiły się dwie kreseczki:) 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:03 ja mam 28lat,staraliśmy się przez pół roku, do lekarza poszłam po 4 m-cach i lekarka powiedziała, żeby na spokojnie, a wszystko będzie ok, jeżeli przez rok się nie uda to wtedy będą interweniować, po dwóch m-cach była już "dzidzia", więc się nie stresuj, aha lekarz kazał ograniczyć częstotliwość:), gdyż żołnierzyki muszą dojrzeć, żeby mieć siłę na dobiegnięcie do mety:) flora 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:10 Ja chodziłam do dr. Januszewskiej. Przyjmuje prywatnie w gdyni, w spółdzielni lekarskiej, i w swoim gabinecie w gdańsku na oruni niedaleko przychodni świętokrzyskiej. Mi dużo tłumaczyła, opowiadała. Nie narzuca robienia ciągle coraz to dziwniejszych badań. Wiadomo na początek wszystkie a potem tylko morfologia mocz usg. Sympatyczna babka i w swoim gabinecie ma duuuużo czasu dla pacjentki. Czasami siedziałam tam 40min :) Koszt w gdyni to: 70zł + 60 usg a w jej gabinecie 100zł + 50zł usg. Czasami usg jest gratis :P 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:12 A u nas było do 3 razy sztuka :D i się udało. Ale wcześniejsze miesiące to nerwowo wyczekiwałam jakiś znaków, objawów, czytałam ciągle w necie co może się dziać. Liczyłam który to mógłby być już tydzień ... tak tego chciałam, że aż nie wychodziło. A jak przestałam myśleć i sobie odpuściłam to od razu dwie kreseczki a teraz śliczny synek :) 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:15 staralismy sie 3 miesiace ,do lekarza poszłam jak najszybciej i był to 7 tydzien 0 0 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:21 Płodne my, baby:) Same wyniki "szybkie i sprawne":) hehe 0 0 ~mam (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:32 Jeden dzień ;P A do lek. poszłam w 9 tyg. ciąży. 0 0 ~Mrówka (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:51 Pierwszy synek w pierwszym miesiącu po odstawieniu tabletek, do lekarza trafiłam w 8 tc. Drugi - niespodzianka, u lekarza w 4tc - za szybko, jeszcze nie wiadomo było, czy na pewno jest ciąża, bo jeszcze nie biło serducho:-) 0 0 ~kwiatek2010 (11 lat temu) 8 października 2010 o 21:56 W styczniu postawiliśmy się starać. Zakupiłam testy owulacyjne żeby poznać cykl tak oto poczęła się nasza malutka:) W 1 cyklu "starań":) Teraz jestem w 38/39 tyg.:) 0 0

Justyna i Karol to młoda para, która podzieliła się z nami swoją historią dotyczącą niepłodności. Od sześciu lat starali się o dziecko, niestety bezskutecznie. Diagnoza, którą usłyszeli od lekarza, zmieniła ich życie w koszmar. - Nawet nie wiecie jak ciężko iść razem przez życie, gdy marzeniem jest nowe życie - tłumaczy Justyna w liście do redakcji.

Donoszenie i urodzenie zdrowego dziecka jest marzeniem wszystkich kobiet, które niecierpliwie wyczekiwały pojawienia się dwóch kresek na teście ciążowym. Niestety, nie wszystkie ciąże kończą się pomyślnym rozwiązaniem. Poronienie dotyczy aż 10-15 proc. z nich. Czy długo staraliście się o dziecko? tak, kilka lat i mamy za sobą szereg doświadczeń, łącznie z utratą ciąży tak, o pierwsze dziecko długo, ale w końcu się udało. Z drugim dzieckiem nie mieliśmy takich problemów nie, właściwie krótko po tym, jak się staraliśmy, dowiedzieliśmy się o tym, że partnerka jest w ciąży nie staraliśmy się, a jednak się trafiło nie, jeszcze nie staramy się o dziecko Utrata ciąży nie wiąże się z przedwczesnym porodem, ale z obumarciem płodu wewnątrz macicy. Poronieniem kończy się ok. 10-15 proc. ciąż, co pokazuje, że problem ten dotyczy wielu rodzin. Niekiedy do poronienia dochodzi bardzo wcześnie i kobieta, która nie zdawała sobie jeszcze sprawy, że jest w ciąży, traktuje krwawienie jako spóźnioną miesiączkę. Jest to tak zwane "poronienie samoistne", które następuje w pierwszych 6 tygodniach od ostatniej miesiączki. Po pomyślnym rozpoczęciu II trymestru ciąży, ryzyko poronienia gwałtownie poronień spowodowana jest czynnikami genetycznymi. Prawdopodobnie rozwój nienarodzonego dziecka przebiegał nieprawidłowo albo został zahamowany w taki sposób, że dziecko nie byłoby zdolne do samodzielnego przeżycia w kolejnych miesiącach ciąży lub po porodzie. Częstymi przyczynami są także zakażenia wirusowe i pasożytnicze, inne ciężkie choroby matki (cukrzyca, nadciśnienie, zaburzenia hormonalne), a także nieprawidłowości w budowie i funkcjach narządów rodnych, urazy (upadki, pobicia). Najczęściej pierwszym objawem poronienia jest krwawienie z dróg rodnych, które może być bolesne lub bezbolesne i mogą towarzyszyć mu skurcze, odejście wód płodowych i stan podgorączkowy. Po pierwszym w życiu poronieniu, prawdopodobieństwo kolejnej ciąży i pomyślnego jej donoszenia jest niemal takie same, jak w przypadku kobiety, która nigdy nie utraciła ciąży. Po trzecim poronieniu z rzędu mówi się o tzw. "poronieniu nawykowym".Dla większości kobiet informacja o utracie nienarodzonego dziecka jest ogromnym szokiem. Nie wierzą, zastanawiają się jak to się stało, że spotkało je takie nieszczęście. Większość kobiet już w pierwszych tygodniach ciąży czuje silną więź z dzieckiem i zaczyna myśleć o sobie, jako o matce. Gdy niespodziewanie dochodzi do przerwania ciąży, czują przejmującą rozpacz, która wydaje się niemożliwa do złagodzenia. Zazwyczaj pierwszą reakcją na utratę jest szok, niedowierzanie i zaprzeczenie. Często także stany depresyjne. Przeżycie żałoby prowadzi przez pełne uświadamianie sobie faktu utraty ciąży i nieodwracalności odejścia dziecka oraz swojej bezsilności wobec tej straty. Choć zdaniem niektórych "utrata ciąży to nie to samo, co śmierć narodzonego dziecka", przeżycia osieroconych rodziców są podobne i równie silne. Wszystkie emocje, które pojawiają się w tym czasie - rozpacz, zobojętnienie, złość - są naturalne, adekwatne do doświadczonej utraty i warto pozwolić sobie na ich przeżycie, nie zaprzeczać im i nie tłumić. Na każdym etapie żałoby ważne jest wsparcie otoczenia (partnera, rodziny, znajomych) i możliwość dzielenia się z nimi swoimi osób przyznaje, że szczególnie ważny był dla nich symboliczny rytuał pożegnania. W przypadku śmierci dziecka lub osoby dorosłej jest to ceremonia pogrzebu. Według obecnego prawa pochówek nienarodzonego dziecka (płodu) jest możliwy, niezależnie od momentu zakończenia ciąży. Większość rodziców, którzy utracili ciążę w pierwszym trymestrze nie decyduje się jednak na tę uroczystość. Warto wtedy w inny sposób, w momencie gdy poczujemy na to gotowość, zadbać o osobistą ceremonię rozstania. Może być to spotkanie w gronie najbliższych lub tylko we dwoje, podczas którego zostaną zebrane i w godny, uroczysty sposób pożegnane symboliczne wyobrażenie utraconego dziecka - przeznaczona dla niego zabawka, ubranko z wyszytym imieniem, zdjęcie USG lub list od osieroconych rodziców. Wiele osób wybiera dla tego wydarzenia ważne dla rodziny miejsce lub decyduje się na mszę. Część kobiet pragnie przeżyć ten szczególny moment w samotności. Uzewnętrznienie swoich uczuć poprzez taki rytuał pomaga przechodzić kolejne etapy żałoby. Upływający czas jest leczący, a pogodzenie się ze stratą nie jest wydarzeniem, lecz procesem. Wiele kobiet, które przeżyły poronienie, nie pozwoliło sobie jednak w pełni przeżyć i opłakać tej straty. Mogła mieć na to wpływ presja otoczenia, które zbagatelizowało wydarzenia lub opór emocjonalny samej kobiety. Częstym pragnieniem po poronieniu jest jak najszybsze zajście w kolejną ciążę. Nowe dziecko budzi nową nadzieję i nową radość, tłumiąc trudne uczucia niedawnej utraty. Niewyrażone często pozostają jednak w kobiecie na całe życie. Z tego powodu do symbolicznego "pogrzebu" nienarodzonego dziecka i domknięciu procesu żałoby może dojść dopiero po wielu latach, np. podczas psychoterapii pomijaną sferą są uczucia mężczyzny, który przeżył poronienie partnerki i stał się osieroconym ojcem. Choć fizycznie nie doświadczał ciąży tak wyraźnie jak kobieta, psychicznie oswajał się z rolą taty. Wielu mężczyzn już od pierwszych tygodni ciąży czuje emocjonalny związek z dzieckiem, marzy o jego pojawieniu się na świecie, planuje opiekę nad nim i wspólne przygody - czuje odpowiedzialność za swoją powiększającą się rodzinę. Niespodziewane zburzenie tych planów i fantazji może być traumatyczne. Większość mężczyzn nie wyraża jednak swoich emocji tak otwarcie i swobodnie jak kobiety. Tłumią swoje uczucia, koncentrując się na opiece nad partnerką. Wobec jej łez i smutku postanawiają być silnymi pocieszycielami, podporą. Tym czasem wspólne przeżywanie żałoby może być leczące dla obojga i umocnić, scalić żałoby po poronieniu jest trudnym czasem również dla otoczenia pary - rodziny, przyjaciół, znajomych z pracy. Często ze strachu przed emocjonalną rozmową, unikają oni trudnego tematu, nie chcą wspominać imienia dziecka i okresu radości z ciąży. Osieroceni rodzice twierdzą, że to błąd. Większość z nich chce rozmawiać o swojej stracie - nawet jeśli wyrażają wtedy smutek, płaczą. Wspominanie dziecka nie potęguje ich bólu, ale pozwala się z nim oswajać, a zrozumienie, współczucie i wsparcie otoczenia może być w tym bardzo pomocne. Z punktu widzenia medycyny starania o kolejną ciążę po poronieniu zazwyczaj można rozpocząć po ok. pół roku. Ten zalecany czas może być jednak tym dłuższy, im późniejsze było poronienie i jakie były jego przyczyny. Okres kilku miesięcy jest jednak niezbędny dla powrotu kobiety do fizycznej kondycji sprzed ciąży (regulacji gospodarki hormonalnej i zmian ciążowych w obrębie macicy) oraz monitorowania kilku prawidłowych cykli miesiączkowych. W tym czasie należy wykonać też badania ( USG, cytologię, wymaz i posiew) i poddać się leczeniu np. infekcji, co może pozwolić zapobiec ponownemu poronieniu. Dla podjęcia decyzji, kiedy zacząć starania o kolejną ciążę, nie bez znaczenia jest nie tylko stan medyczny, ale też psychiczna forma kobiety i rodziny. Niekiedy równie silne, jak marzenie o dziecku, jest lęk przed nową ciążą i ryzykiem kolejnej utraty. Warto dać sobie czas na pełne przeżycie żałoby. Aby być gotowym powitać w swoim życiu nowe dziecko, trzeba w pełni pożegnać to utracone. W trudnym procesie radzenia sobie ze stratą i w nauce życia po niej można prosić o pomoc. Wsparcia może udzielić psycholog, psychoterapeuta. Dla osób wierzących ważna może być pomoc duchowa księdza, zakonnika czy pastora, którzy również mogą posiadać wykształcenie psychoterapeutyczne. W sytuacji ciężkiej depresji, stanów lękowych i innych form przedłużającego się cierpienia warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Wiele kobiet i mężczyzn po stracie deklaruje również, że bardzo ważna była dla nich obecność i wsparcie innych osieroconych rodziców, którzy zrzeszają się w licznych stowarzyszeniach, fundacjach i grupach samopomocowych.
ile staraliście się o dziecko
przeciętny miesięczny przychód, wyliczony na podstawie ostatnich 12 miesięcy i pomniejszony o 13,71 proc. – w przypadku pracy na zlecenie, o dzieło lub prowadzenia działalności gospodarczej. Zasiłek wypłaca się za każdy dzień, w którym mama lub tata dziecka sprawuje nad nim opiekę, również za dni ustawowo wolne od pracy.
Dołączył: 2013-02-12 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 6739 21 maja 2017, 12:29 Hej vitalijki. Jak to u was wyglądało gdy już zdecydowałyście, że przyszedł czas na dziecko. Po jakim czasie dowiedziałyście się, że jesteście w ciąży? Slyszałam, że zazwyczaj to tak pół roku starań. Mam znajomą, która nie stosuje żadnej antykoncepcji i 4 lata już próbują i nic. A jak to było i was?Czy po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych od razu zaczełyście próbować? Edytowany przez Trendgirl 21 maja 2017, 12:30 karolowa 21 maja 2017, 12:49 Ja odstawiłam tabletki, a starania zaczeliśmy po około pół roku jak okres się ustabilizował - strasznie nieregularny miałam na początku. Staraliśmy się pół roku. Od razu na początku starań zrobiłam podstawowe badania i zaczęłam łykać kwas foliowy. W tym czasie musiałam ustabilizować tarczycę, bo wyszła mi niedoczynność. Jak zbiłam TSH do 1,5 to udało mi się zajść w ciążę. jurysdykcja 21 maja 2017, 12:51 Wygoogluj sobie statystyki, a statystyki są takie, że 40% kobiet zachodzi w ciążę w.... pierwszym cyklu (ja też). W przeciągu kwartału ta liczba wzrośnie do 60% a po pół roku do 80%. Po roku możesz zacząć leczyć się na nie, to nie pół roku zazwyczaj i można się na tym nieźle przejechać - no ja się przejechałam, bo sobie planowałam, że przynajmniej kilka miesięcy będziemy się starać... Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 21 maja 2017, 13:03 po odstawieniu tabletek byłam w ciąży natychmiast. przy ostatniej to mówię do męża - gruba jestem, tarczyca leży i kwiczy, to się pewnie trochę napocimy z tą ciążą - a gdzie tam, też od razu załapałam, baaa, pamiętam, że w tamtym miesiącu uprawialiśmy seks tylko 1 raz (źle się czułam) i test wyszedł pozytywny ;) Edytowany przez Matyliano 21 maja 2017, 13:04 Dołączył: 2012-01-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 956 21 maja 2017, 13:27 Zaszłam w ciąże przy pierwszym stosunku po odstawieniu antykoncepcji, nie zdązyłam nawet się przygotować na to- zrobić badań itp. Wiadomo, że każdy organizm jest inny i jednym przychodzi to łatwo,a drugim trudniej. Ale szczerze mówiąc nie byłam przygotowana na tak szybkie zajście, nastawiałam się na to, że będzie trzeba trochę się " namęczyć". Dołączył: 2009-11-22 Miasto: Wrocław Liczba postów: 587 21 maja 2017, 13:30 My staraliśmy się 4 lata. Musiałam w tym czasie wyrównać gospodarkę hormonalną, ale nie mieliśmy jakiegoś wielkiego parcia, że musi być już. Dołączył: 2017-01-03 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 1684 21 maja 2017, 13:41 Obie ciąże w pierwszym cyklu starań Edytowany przez kirsikka_10kg 21 maja 2017, 13:42 21 maja 2017, 14:28 w drugim miesiącu - też za długo się nie nastaraliśmy ;) Dołączył: 2012-06-03 Miasto: Sosmid Liczba postów: 1577 21 maja 2017, 15:50 ponad 7 lat i nic. Mamy juz syna wiec parcua juz nie mamy ZrobietodlaSIEBIE Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Liczba postów: 3536 21 maja 2017, 16:24 30 miesiecy- nie bralam tabletek wczesniej
Wszystko to wydaje się proste, jednak nigdy takie nie jest. Szczególnie jeśli małżonkowie posiadają wspólne dzieci. Dla dzieci czas rozwodu rodziców jest naprawdę ciężki, a teraz przyszła jeszcze pora na to, aby dorośli podzielili opiekę nad nimi. W tym tekście przeczytasz o alimentach na dziecko.
fot. Edipresse Już wyobrażasz sobie, jak na wieść o ciąży Twój ukochany oszaleje ze szczęścia i pobiegnie do najbliższej kwiaciarni po bukiet. Całkiem możliwe, że tak właśnie się stanie. Jednak nie ma powodu do niepokoju, jeśli rzeczywistość będzie daleka od tego idealnego obrazka. Najpopularniejsza męska odpowiedź to: "Jesteś tego pewna?". Komentarz do tych słów wydaje się zbędny. Jednak najbardziej interesujące jest to, co usłyszysz po Twoim: "A cóż to za pytanie?!"1 typ: Tata-materialista "Oczywiście, że jestem szczęśliwy. Ale co my teraz zrobimy?" Inżynierzy, programiści, biznesmeni (ogólnie większość mężczyzn) są dalecy od romantyzmu. Niewątpliwie cieszą się na myśl o dziecku, ale nie są zadowoleni ze wszystkich obowiązków, jakie na nich spadną po pojawieniu się dziecka. Na przykład, decyzja, gdzie jego żona będzie rodzić lub gdzie należy postawić dziecięce łóżeczko. Trudno wymagać od takiego taty zachwytów, podczas gdy jego głowa jest już zajęta zupełnie czymś innym. Weź pod uwagę i ten fakt, że mężczyznom z reguły trudniej jest wyrażać swoje emocje, gdyż tak są wychowani. Ale jednego możesz być pewna: on do szaleństwa pokocha Wasze dziecko i z pewnością zrobi wszystko, byście byli szczęśliwi. Nie powie o tym, ale to zrobi. Jeśli odniosłaś wrażenie, że przyszły tatuś wiadomość o ciąży przyjął dość chłodno, postaraj się zaangażować go w przebieg ciąży, np. chodząc razem na USG czy uczęszczając do szkoły rodzenia. Powiedz partnerowi, że jego obecność bardzo Ci pomaga. Niech na własne oczy zobaczy swoje dziecko na monitorze. Dla taty-materialisty to najlepszy sposób "terapii" ojcowskiej. Okaże się, że to nie Ty narzucasz mu swoje przeżycia, a uczucie do dziecka zrodzi się u przyszłego taty typ: Tata-pracoholik "Kochanie, to wspaniale! Teraz będę musiał pracować jeszcze więcej..." Dla takiego typu ojców nie ma lepszego sposobu na okazanie uczuć, jak zapewnienie utrzymania swojej rodzinie. Musisz zrozumieć, że jego oddanie się pracy jest w pierwszej kolejności związane z troską o Was. Postaraj się stworzyć partnerowi w domu maksymalny komfort do odpoczynku. Jednak równocześnie spróbuj również mimochodem zaangażować go w proces oczekiwania na dziecko: razem idźcie na zakupy po wyprawkę dla dziecka czy zapiszcie się do szkoły rodzenia. Ustalcie, że np. jeden dzień w tygodniu partner będzie poświęcał tylko i wyłącznie waszemu nienarodzonemu dziecku. Na początek tyle wystarczy, by zrozumiał, jak bardzo potrzebna jest Tobie jego obecność i wrażliwość. Inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że Twój partner nie tylko przegapi czas ciąży, ale i pierwsze lata życia dziecka. Ważne, by tatę-pracoholika podczas pierwszych dni po powrocie do domu z dzieckiem "przyzwyczaić" do opieki nad noworodkiem. Dobrze byłoby wcześniej sporządzić spis ojcowskich obowiązków, jemu łatwiej będzie się wówczas zorganizować. 3 typ: Tata psychicznie nieprzygotowany do ojcostwa "To się stało tak niespodziewanie! A Ty co o tym myślisz?"Teraz Twój partner potrzebuje tylko jednego - czasu. Nie złość się, jeśli ukochany jest teraz bardziej nerwowy, przygnębiony, spędza więcej czasu ze swoimi kumplami czy też trudno oderwać go od komputera. Twojego partnera przerażają zmiany, jakie go czekają i powoli zaczyna zamykać się w swojej skorupie. W takim przypadku to, jakim będzie ojcem, w dużej mierze zależy od Ciebie. Jeśli Twój partner zobaczy, że jesteś spokojna i szczęśliwa, przekona się, że nic takiego się nie stało. Depresja zostanie wyparta przez ciekawość. Postaraj się nie wymagać od niego troskliwości, dopóki on sam nie będzie w stanie Ci jej okazać. Ale nie zapominaj opowiadać mu o swoich małych radościach. Wspomnij o tym, jakie to miłe uczucie, kiedy wyczuwasz ruchy dziecka w brzuchu oraz jak dobrze czujesz się, będąc w tym stanie. Ważne, by Twoja ciąża kojarzyła się mu z czymś pozytywnym, wtedy łatwiej będzie mu pogodzić się z faktem, że zostanie ojcem. A kiedy tylko maluszek przyjdzie na świat, z pewnością zrodzi się w nim uczucie do dziecka: instynkt ojcowski da o sobie typ: Wiecznie wątpiący ojciec "To cudownie kochanie. Nie sądzisz jednak, że to stało się tak nagle?" Podobnie jak mężczyzna, który nie jest jeszcze gotowy do ojcostwa, tak wiecznie wątpiącemu tacie również potrzebny jest czas na to, by oswoić się z tą myślą i wszystko sobie po kolei poukładać. W tym czasie skoncentruj się przede wszystkim na sobie: spotykaj się z przyjaciółkami, z mamą. Kiedy przekona się, że nie grożą mu te wszystkie nieprzyjemności związane z ciążą, o których opowiadali mu znajomi (np. ataki histerii lub zachowania typu "Pójdźmy gdzieś, ale nie wiem gdzie"), przekona się do Twojej ciąży. I stanie się przykładnym ojcem! Mężczyźnie trudno jest zaakceptować małego człowieka, jeśli nie jest w stanie zobaczyć go na własne oczy. Gdy tylko Twój partner weźmie maluszka w ramiona, po tych wątpliwościach nie pozostanie ani typ: Bardzo wrażliwy tata "Jesteś w ciąży? Jesteś w ciąży... To znaczy, my jesteśmy w ciąży!" Jesteś prawdziwą szczęściarą - Twój ukochany należy do tych ojców, których nie trzeba do niczego namawiać. Sam zapisze Was do szkoły rodzenia, będzie jeździł z Tobą na badania kontrolne, zasypie Cię prezentami, będzie przygotowywał warzywa na parze... Takie zachowanie jest charakterystyczne dla mężczyzn wrażliwych i emocjonalnych z natury, jak również dla tych, u których w rodzinie mężczyźni nie wstydzą się okazywania uczuć. Jednak czasem takiego ojca trzeba będzie wspierać w jego szaleńczym zapale. Ten typ wrażliwca chce kontrolować każdy drobiazg związany z Twoją ciążą i bierze na siebie zbyt dużą odpowiedzialność: wydaje mu się, jeśli popełni jakiś błąd, ucierpisz na tym zarówno Ty, jak i dziecko. Przypominaj mu o tym, jak bardzo go kochasz. Często powtarzaj mu, jak bardzo jesteś z niego dumna! Dla niego szczególnie ważne jest teraz poczucie, że jest najlepszy. Strzeż swojego skarbu i nie strofuj go za każdą, nawet najdrobniejszą wpadkę. No bo przecież nie masz do tego powodu: jako mąż i ojciec Twój partner jest idealny.
Jeżeli podejrzewasz, że twoje dziecko ma myśli samobójcze, poszukaj specjalistycznej pomocy. I chociaż obiegowa opinia mówi, że jak ktoś szuka okazji, to znajdzie sposób, to badania pokazują, że w czasie kryzysu emocjonalnego, ograniczenie dostępu do niebezpiecznych środków, np. leków, sznurów, pasków, ostrych narzędzi jest
Nawigacja: Post: Czy długo staraliście się o dziecko? Ciąża i poród | 2019-03-29 08:50:55 Nasze forum dyskusyjne dostępne jest tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Nie trać czasu, zarejestruj się i zaloguj teraz! Zarejestruj się » Zaloguj się » leksik1 Mama post napisany: 2019-03-29 15:17:26 Pierwszym razem wcale się nie staraliśmy, sama córcia nam wyszła, taka niespodzianka :-) A za drugim razrem jak już się w końcu zdecydowaliśmy, to udało się od razu :-) Aż sami byliśmy zdziwieni, żę tak łatwo poszło Malwina Mama post napisany: 2019-03-29 15:39:59 U nas droga była długa i wyboista. Zaszłam w ciążę po prawie 2 latach starń i przy pomocy hormonów. W cyklu w którym zaszłam w ciażę mieliśmy szansę na czworaczki :) Może z drugim będziemy mieli łatwiej. Paula1985 Mama post napisany: 2019-03-29 15:51:47 Najlepiej to się nie starać, bo ja chce my chcemy i ma juz być. Ja mam szóstkę dzieci. Nigdy nie zrobilam testów owulacyjnych itp rzeczy. Nie widziałam takiej potrzeby. I nigdy nie podchodziłam o rany chce mieć dziecko. Wprost przeciwnie nie chciałam i mam cala gromadke MamaElf Mama post napisany: 2019-03-29 17:54:31 My po trzech miesiącach dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami. Chociaż nie były to specjalnie trzy miesiące w napięciu. Raczej podeszlismy do tematu jak się uda to się uda i super jak nie będziemy próbować moNika88 Mama post napisany: 2019-03-29 18:04:07 My w sumie nie staraliśmy się jeszcze. Dopiero zamierzalisny. A tu się udało i nasze malutkie szczęście jest w drodze. Już 34 tydzień ciąży. Dlatego trudno mi ocenić cykl bo nie kontrolowałam tego. Ale różnie w życiu bywa i niekazdy szybko zachodzi w ciążę. Agnesita Mama post napisany: 2019-03-29 18:17:08 Synek w drugim cyklu czyli bardzo szybko, nawet nie spodziewałam się, że tak szybko sie uda i szybko tez staraliśmy się o kolejne, ale to już nieco dłużej, mąż wyjechał na miesiąc na delegację, trochę od siebie odpoczelismy i po jego powrocie się udało :) Paulina Mama post napisany: 2019-03-29 20:04:40 Jeśli o mnie chodzi to córka się pojawiła praktycznie bez żadnych starań odrazu się udało. Natomiast o synka starałam się przez trzy cykle więc też dosyć szybko się udało. Myślę że nie warto się denerwować że długo się nie udaje bo stres napewno w tym nie pomoże. Osamagda Mama post napisany: 2019-03-29 20:20:17 o pierwsze dziecko staralismy sie jakies pół roku, wczesniej brałam tabletki ze wzgledu na pojawiajjace sie torbiele, przy drugim dzieciaczku w zasadzie udało sie juz za pierwszym razem starań :) Olajj Mama post napisany: 2019-03-30 07:36:09 Za pierwszym razem udało nam się w pierwszym cyklu zajść w ciąże . Później mieliśmy problem. Teraz o dzidziusia staraliśmy się ok 1,5 roku. Coiesoac były kontrole u lekarza żeby sprawdzić czy jest jajeczko, później czy pęka. Miałam laparoskopię robiona również kropa Mama post napisany: 2019-05-23 22:15:47 Zgłoszenie postu do moderacji Pomóż nam zrozumieć, co się stało Krótko uzasadnij przyczynę zgłoszenia posta Zgłoszenie postu do moderacji Twoje zgłoszenie zostało przyjęte Nasi moderatorzy przyjrzą się zgłoszonej przez Ciebie sprawie
Witajcie mam na imię Magda mam 25 lat moja córka Amelka ma 3 latka staraliśmy się o nią 6 miesięcy. Teraz chcemy mieć 2 dziecko. Ile staraliście się o 2 dziecko? Proszę o pomoc kiedy mam W lipcu 2013 r. ruszył rządowy program dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro. W Trójmieście realizują go trzy kliniki - i jak się okazuje, wciąż są jeszcze wolne miejsca. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Zdrowia, w Polsce dla 15 tys. par dotkniętych problemem niepłodności, zapłodnienie metodą in vitro jest jedynym wyjściem i sposobem na posiadanie swojego dziecka. Dlatego z początkiem lipca 2013 r. ruszył rządowy program leczenia niepłodności. Jego koszt szacowany jest na blisko 250 mln zł. W Trójmieście, do końca czerwca 2014 r., realizować go będą trzy kliniki: Invicta, która otrzymała roczny kontrakt na zabiegi w wysokości 2,7 mln zł, Centrum Zdrowia Gameta, do której trafiło 3 mln zł, oraz Europejskie Centrum Macierzyństwa Invimed z Gdyni - której roczny kontrakt wynosi 1,9 mln zł. W dwóch z nich są jeszcze wolne miejsca. - Miejsca zapełniane są na bieżąco, dlatego możemy cały czas zapisywać nowych pacjentów - mówi Tomasz Ignaciuk, prezes Invimedu. - Dostaliśmy dofinansowanie na 130 cykli zapłodnień in vitro, zużywamy je równomiernie i wciąż pozostało nam ok. 30 miejsc dla nowych nowych par do programu zakwalifikować może też Invicta, która w najbliższym półroczu planuje przeprowadzić 200 cykli zapłodnień. Czy wolne miejsca świadczą o niedostatecznym zainteresowaniu pacjentów leczeniem?- Zainteresowanie od początku jest duże, ale należy pamiętać, że w przypadku niektórych par, przed przystąpieniem do procedury konieczne jest wykonanie dodatkowych badań lub przejście wcześniejszego, zgodnego z wymaganiami projektu, leczenia - wyjaśnia Katarzyna Goch z Invicty. - Ich kwalifikacja musi zostać odłożona w czasie. Zdarza się również, że część pacjentów, po zakwalifikowaniu, ze względów osobistych czy finansowych nie rozpoczyna programu od razu, ale ustala indywidualnie termin z kliniką - dodaje. Nowych pacjentek nie przyjmie już Centrum Zdrowia Gameta. Powodem jest zbyt duża liczba oczekujących na rozpoczęcie Możemy co prawda zarejestrować nowe pacjentki, ale ich leczenie rozpocznie się najszybciej z początkiem lipca 2014 r. - tłumaczy Dariusz Wójcik, dyrektor placówki. - W tej chwili mamy 90 zakwalifikowanych i czekających na leczenie pacjentów, ponad 400 jest zarejestrowanych i czekających na zakwalifikowanie do leczenia. Kto może liczyć na dofinansowanie do in vitro? Rządowy program skierowany jest przede wszystkim do par, u których stwierdzono niepłodność, leczoną od minimum 12 miesięcy, oraz do par, które wyczerpały wszelkie inne metody. Dodatkowo kobieta w chwili składania aplikacji nie może mieć ukończonych 40 lat. Program zapewnia sfinansowanie maksymalnie trzech cykli leczniczych jednej pary i składa się z części klinicznej oraz biotechnologicznej. Kliniczna związana jest ze sposobem przeprowadzenia kontrolowanej stymulacji jajeczkowania. Część biotechnologiczna polega na pobraniu komórek jajowych i ich zapłodnieniu metodą in vitro. Pomimo dofinansowania pacjent i tak musi ponieść spore koszty leczenia. Państwo nie zapłaci za leki stymulujące, które mogą się okazać konieczne podczas leczenia. Ich cena waha się od ok. 2 do nawet 6 tys. zł. Więcej szczegółów o programie leczenia niepłodnościProgram leczenia niepłodności metodą pozaustrojową trwać będzie do czerwica 2016 r. W tym czasie ma z niego skorzystać ok. 15 tysięcy par. W pierwszym roku leczenie (na które będą się składać maksymalnie trzy próby zapłodnienia) objąć ma on ok. 2 tys. par, w drugim 5,5 tys., a w trzecim ok. 7,5 tys. Wkrótce ogłoszony ma zostać kolejny konkurs (na kontrakt obowiązujący w drugim roku programu). Mogą przystąpić do niego wszystkie zainteresowane i spełniające kryteria placówki. Sam znalazl i umowil nam wizyte w klinice leczenia nieplodnosci. Najlepsze opinie jakie znalazl były o Gamecie pod Łodzią. Nie wiem czy bez niego zdecydowalabym sie na ten krok. Jak starać się o dziecko Forum Zastanawiam się ile czasu trzeba starać się o dziecko, by się udało. Chciałabym jednak wiedzieć jak to było u Was.
Niezależnie od tego, czy staraliście się o dziecko czy nie, dla mężczyzny wiadomość o ciąży jest szokiem. Psycholodzy wyróżniają 5 typów przyszłych ojców. Zobacz jakich. Już wyobrażasz sobie, jak na wieść o ciąży, Twój ukochany oszaleje ze szczęścia i pobiegnie do najbliższej kwiaciarni po bukiet. Całkiem możliwe, że tak właśnie się stanie. Jednak nie ma powodu do niepokoju, jeśli rzeczywistość będzie daleka od tego idealnego obrazka. Najpopularniejsza męska odpowiedź to: „Jesteś tego pewna?". Komentarz to tych słów wydaje się być zbędny. Jednak najbardziej interesujące jest to, co usłyszysz po Twoim: „A cóż to za pytanie?!" 1 typ: Tata-materialista „Oczywiście, że jestem szczęśliwy. Ale co my teraz zrobimy?" Inżynierzy, programiści, biznesmeni (ogólnie większość mężczyzn) są dalecy od romantyzmu. Niewątpliwie cieszą się na myśl o dziecku, ale nie są zadowoleni ze wszystkich obowiązków, jakie na nich spadną po pojawieniu się dziecka. Na przykład, decyzja gdzie jego żona będzie rodzić lub gdzie należy postawić dziecięce łóżeczko. Trudno wymagać od takiego taty zachwytów, podczas gdy jego głowa jest już zajęta zupełnie czymś innym. Weź pod uwagę i ten fakt, że mężczyznom z reguły trudniej jest wyrażać swoje emocje , gdyż tak są wychowani. Ale jednego możesz być pewna: mąż do szaleństwa pokocha Wasze dziecko i z pewnością zrobi wszystko, byście byli szczęśliwi. Nie powie o tym, ale to zrobi. Jeśli odniosłaś wrażenie, że przyszły tatuś wiadomość o ciąży przyjął dość chłodno, postaraj się zaangażować go w przebieg ciąży, np. chodząc razem na USG czy uczęszczając do szkoły rodzenia. Powiedz partnerowi, że jego obecność bardzo Ci pomaga. Niech na własne oczy zobaczy swoje dziecko na monitorze. Dla taty-materialisty to najlepszy sposób „terapii" ojcowskiej. Okaże się, że to nie Ty narzucasz mu swoje przeżycia, a uczucie do dziecka zrodzi się u przyszłego taty samoistnie. 2 typ: Tata-pracoholik „Kochanie, to wspaniale! Teraz będę musiał pracować jeszcze więcej..." Dla takiego typu ojców nie ma lepszego sposobu na okazanie uczuć jak zapewnienie utrzymania swojej rodzinie. Musisz zrozumieć, że jego oddanie się pracy jest w pierwszej kolejności związane z troską o Was. Postaraj się stworzyć partnerowi w domu maksymalny komfort do odpoczynku. Jednak równocześnie spróbuj również mimochodem zaangażować go w proces oczekiwania na dziecko: razem idźcie na zakupy po wyprawkę dla dziecka czy zapiszcie się do szkoły rodzenia. Ustalcie, że np. jeden dzień w tygodniu mąż będzie poświęcał tylko i wyłącznie waszemu nienarodzonemu dziecku. Na początek tyle wystarczy, by zrozumiał, jak bardzo potrzebna jest Tobie jego obecność i wrażliwość. Inaczej istnieje niebezpieczeństwo, że Twój partner nie tylko przegapi czas ciąży, ale i pierwsze lata życia dziecka. Ważne, by tatę-pracoholika podczas pierwszych dni po powrocie do domu z dzieckiem „przyzwyczaić" do opieki nad noworodkiem. Dobrze byłoby wcześniej sporządzić spis ojcowskich obowiązków; mężowi łatwiej będzie się wówczas zorganizować. 3 typ: Tata psychicznie nieprzygotowany do ojcostwa „To się stało tak niespodziewanie! A Ty co o tym myślisz?" Teraz Twój partner potrzebuje tylko jednego - czasu. Nie złość się, jeśli ukochany jest teraz bardziej nerwowy, przygnębiony, spędza więcej czasu ze swoimi kumplami czy też trudno oderwać go od komputera. Może to świadczyć o tym, że przyszły tata ma depresję. Ale to nie on jest temu winien. Twojego partnera przerażają zmiany , jakie go czekają i powoli zaczyna zamykać się w swojej skorupie. W takim przypadku, to jakim będzie ojcem, w dużej mierze zależy od Ciebie. Jeśli Twój mąż zobaczy, że jesteś spokojna i szczęśliwa, przekona się, że nic takiego się nie stało. Depresja zostanie wyparta przez ciekawość. Postaraj się nie wymagać od niego troskliwości, dopóki on sam nie będzie w stanie Ci jej okazać. Ale nie zapominaj opowiadać mu o swoich małych radościach. Wspomnij o tym, jakie to miłe uczucie uczucie, kiedy wyczuwasz ruchy dziecka w brzuchu oraz jak dobrze czujesz się będąc w tym stanie. Ważne, by Twoja ciąża kojarzyła się mężowi z czymś pozytywnym, wtedy łatwiej będzie mu pogodzić się z faktem, że zostanie ojcem. A kiedy tylko maluszek przyjdzie na świat, z pewnością zrodzi się w nim uczucie do dziecka: instynkt ojcowski da o sobie znać.
Witam. Planujemy z mężem postarać się o trzeciego malucha. I tak się w związku z tym zastanawiam, czy na podstawie pozostałych ciąż (czasu zachodzenia w nie) mogę sobie założyć ile
Zrobiłaś test i zobaczyłaś na nim dwie kreski. Bez względu na to, czy staraliście się o dziecko, czy ciąża jest zaskoczeniem, towarzyszą ci wielkie emocje. Co robić, gdy wynik testu okaże się pozytywny? Pozytywny test ciążowy - czy to na pewno ciąża? Jeśli widzisz na teście dwie kreski, prawdopodobnie jesteś w ciąży. Szacuje się, że wiarygodność domowych testów ciążowych to 95-99 proc., w zależności od czułości testu i poprawności jego wykonania. Najczęstsze błędy, jakie popełniają kobiety, to zrobienie testu w złym czasie (jeśli zastanawiasz się, kiedy zrobić test ciążowy, musisz wiedzieć, że test powinno wykonać się dopiero po terminie spodziewanej miesiączki, wykonany za wcześnie może dać wynik fałszywie ujemny) i odczytywanie wyniku testu po upływie zbyt długiego czasu (test może dawać wtedy wynik fałszywie dodatni). Bardzo rzadko zdarza się, aby pozytywny test ciążowy nie oznaczał ciąży, ale musisz wiedzieć, że taki wynik mogą dać zaburzenia hormonalne, niektóre choroby oraz przyjmowanie niektórych leków. Pozytywny test ciążowy – zachowaj spokój Wyniki badania społecznego przeprowadzonego przez międzynarodową agencję badania opinii publicznej i badań marketingowych GIK pokazują, że w Polsce ciążę planuje nieco ponad 60 proc. kobiet. Oznacza to, że dla pozostałych 40 proc. ciąża jest mniejszym lub większym zaskoczeniem. Jeśli należysz do tej grupy, gdy test pokaże dwie kreski, nie wpadaj w panikę. Postaraj się uspokoić i nie podejmuj na gorąco żadnych decyzji. Daj sobie czas, żeby emocje mogły opaść. Polecane dla Ciebie tabletka, odporność, niedobór witamin, niedobór minerałów, płodność zł kapsułki, niedobór minerałów, niedobór witamin zł zestaw, tabletka, odporność, niedobór witamin, niedobór minerałów zł Pozytywny test ciążowy – z tym nie czekaj Na kompletowanie wyprawki przyjdzie jeszcze czas, przyjaciół i znajomych też zdążysz poinformować. Powinnaś za to natychmiast odstawić używki (alkohol, papierosy, narkotyki), a jeśli chorujesz przewlekle lub przyjmujesz na stałe jakieś leki, jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem prowadzącym, (być może leki, które przyjmujesz, trzeba będzie odstawić lub zamienić na inne). Poza tym staraj się prowadzić higieniczny tryb życia, z odpowiednim odżywianiem (jedz dla dwojga, nie za dwoje), optymalną ilością snu i spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Wbrew obiegowej opinii nie musisz za to rezygnować z pracy zawodowej (chyba że jesteś narażona na szczególne, niebezpieczne dla płodu warunki pracy), uprawiania sportu i czerpania przyjemności z seksu. Pozytywny test ciążowy – bierz kwas foliowy Jeśli planowałaś ciążę, najprawdopodobniej suplementowałaś kwas foliowy – nie przestawaj tego robić. Jeśli nie planowałaś ciąży lub nie przyjmowałaś kwasu foliowego, jak najszybciej wybierz się do apteki. Kwas foliowy jest niezwykle ważny dla prawidłowego rozwoju nowego życia, a jego niedobór może prowadzić do powstania wad cewy nerwowej. Wady cewy powstają do 28. dnia od poczęcia, dlatego tak ważne jest, aby sięgnąć po kwas foliowy bezpośrednio po tym, kiedy dowiesz się o ciąży. Nie musisz czekać na wizytę u lekarza, wystarczy że wybierzesz się do apteki i kupisz odpowiedni preparat. Zalecana dawka kwasu foliowego to 0,4 mg dziennie, chyba że lekarz zaleci inaczej. Pozytywny test ciążowy – kiedy do lekarza? Nie musisz dzwonić do swojego lekarza zaraz po tym, gdy zobaczysz na teście dwie kreski. U zdrowych kobiet pierwsza wizyta ciążowa powinna się odbyć między szóstym a dziewiątym tygodniem ciąży. (Wcześniejszej wizyty mogą wymagać kobiety po poronieniach, chorujące przewlekle lub przyjmujące na stałe leki). Test ciążowy wykonuje się najczęściej po terminie spodziewanej miesiączki, czyli mniej więcej w czwartym-piątym tygodniu ciąży, masz więc kilka tygodni na odbycie pierwszej wizyty ciążowej. Gdybyś zastanawiała się, czy warto od razu umawiać się na wizytę z badaniem USG, doradzamy poczekać. O tym, czy i kiedy wykonać badanie, powinien zadecydować lekarz prowadzący ciążę. Zbyt wczesne wykonanie USG może przysporzyć przyszłym rodzicom wiele stresu, gdyż ciąża może być na tym etapie niewidoczna w badaniu ultrasonograficznym (badanie ginekologiczne tym bardziej jej nie wykaże). U niektórych kobiet, w zależności od długości cyklu, pęcherzyk ciążowy widoczny jest dopiero sześć-siedem tygodni po ostatniej miesiączce. Pozytywny test ciążowy – co jeszcze? Jeśli prowadzisz zdrowy tryb życia, dbasz o dietę, zachowujesz odpowiednią aktywność, odstawiłaś używki, umówiłaś się do lekarza i przyjmujesz kwas foliowy, to znaczy, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś, aby ciąża rozwijała się prawidłowo. Nie ma potrzeby, abyś od razu łykała suplementy diety czy zestawy witamin dla ciężarnych (ani kwasy omega-3, ani żelazo nie są na tym etapie potrzebne) czy na własną rękę wykonywała badania prenatalne. O tym wszystkim zadecyduje lekarz prowadzący podczas pierwszej ciążowej wizyty. A teraz uśmiechnij się, myśl pozytywnie, wysypiaj się i oddawaj się swoim pasjom. Niebawem świat naprawdę stanie na głowie! Twoje sugestie Dokładamy wszelkich starań, aby podane zdjęcie i opis oferowanych produktów były aktualne, w pełni prawidłowe oraz kompletne. Jeśli widzisz błąd, poinformuj nas o tym. Zgłoś uwagi Polecane artykuły Nacinanie krocza – kontrowersje wokół rutynowego nacinania krocza podczas porodu Wątpliwości narastające wokół tematu rutynowych nacięć krocza w trakcie porodu towarzyszą środowisku medycznemu już od wielu dekad. Niesłabnąca od lat argumentacja zarówno zwolenników, jak i przeciwników tego zabiegu sprawiła, że również w Polsce toczy się spór o zasadność episiotomii w kontekście wielu sytuacji położniczych. Co zatem sprawia, że pomimo upływu wielu lat doświadczenia i praktyki temat nacięcia krocza jest nadal równie kontrowersyjny, jak niemal dwie dekady temu, a wizja porodu siłami natury budzi coraz większy lęk wśród pacjentek? Nadciśnienie w ciąży – przyczyny, leczenie, powikłania Nadciśnienie tętnicze jest jedną z wielu chorób, które mogą towarzyszyć ciężarnej. Choć zwykle początkowo nie daje ono żadnych objawów, to brak wdrożenia odpowiedniego postępowania i leczenia może doprowadzić do poważnych komplikacji, które stanowią zagrożenie życia zarówno dla matki, jak i jej nienarodzonego dziecka. Duszności w ciąży – przyczyny. Kiedy trudności z oddychaniem w ciąży powinny zaniepokoić? Duszność jest subiektywnym objawem występującym w przypadku wielu schorzeń, przede wszystkim u osób z ostrymi i przewlekłymi chorobami układu oddechowego i krążenia. Jest również dolegliwością, na którą dość często skarżą się kobiety ciężarne, nawet już w I trymestrze ciąży. Subiektywność objawu polega na tym, że nie jesteśmy w stanie ocenić jego nasilenia za pomocą badań obrazowych czy laboratoryjnych, tak jak np. nasilenie niedokrwistości za pomocą wartości hemoglobiny i hematokrytu. Jakie mogą być przyczyny duszności w ciąży? Poronienie – najczęstsze przyczyny. Jakie są objawy poronienia? Poronienie jest problemem, który dotyczy coraz większej ilości kobiet. Jest to samoistne zakończenie ciąży przed 22. tygodniem, a więc momentem, w którym płód uzyskuje zdolność do przeżycia poza łonem matki. Do utraty ciąży może dojść na różnych etapach jej rozwoju, również przyczyny poronienia mogą być różne – mogą to być czynniki anatomiczne, hormonalne czy środowiskowe. Połóg – ile trwa? Jakie zmiany zachodzą w organizmie kobiety po porodzie? Połóg to wyjątkowy moment w życiu każdej kobiety, która urodziła dziecko. To szereg procesów fizjologicznych, dzięki którym organizm młodej mamy wraca do stanu sprzed ciąży. Połogowi mogą towarzyszyć dolegliwości bólowe związane z inwolucją narządów oraz tzw. odchody połogowe, które są źródłem bakterii. Rany powstałe po nacięciu krocza lub w wyniku cięcia cesarskiego należy starannie pielęgnować i odkażać. Jak to robić i o czym jeszcze pamiętać podczas połogu? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w niniejszym artykule. Ciąża pozamaciczna – objawy i postępowanie po rozpoznaniu ciąży ektopowej Ciąża pozamaciczna, inaczej ektopowa, polega na zagnieżdżeniu się zapłodnionej komórki jajowej w każdej innej lokalizacji oprócz błony śluzowej trzony macicy. Szczególnie niebezpieczna jest ciąża brzuszna zlokalizowana w jamie otrzewnej, gdyż niesie 17-krotnie wyższe ryzyko śmierci w porównaniu z pozostałym lokalizacjami. Jak wygląda diagnostyka ciąży pozamacicznej, jakie są jej przyczyny i sposoby leczenia? Stan przedrzucawkowy — przyczyny i leczenie preeklampsji Stan przedrzucawkowy może wywołać wiele niebezpiecznych powikłań, na które najbardziej narażone są kobiety powyżej 35. roku życia oraz matki chorujące przewlekle na nadciśnienie tętnicze wykryte jeszcze przed ciążą. Podstawowymi wartościami, które powinny zaniepokoić pacjentkę w ciąży i połogu, ale także lekarzy podczas porodu jest przede wszystkim jej wysokie ciśnienie krwi. Jak wyglądają objawy stanu przedrzucawkowego i jak zapobiegac PE? Czy upławy w ciąży są niebezpieczne? Jak wygląda wydzielina z pochwy i czy jest niebezpieczna dla płodu? Większość upławów w trakcie ciąży, niezależnie od trymestru, nie powinno budzić niepokoju. Zagęszczenie śluzu ma na celu ochronić drogi rodne kobiety, ale także zapewnić bezpieczeństwo rozwijającemu się dziecku. Konsultacja z lekarzem ginekologiem jest wskazana tylko w przypadku wystąpienia określonych objawów, którymi z pewnością nie jest gęsta, przezroczysta lub biała wydzielina z pochwy. Które upławy powinny zwrócić uwagę przyszłej mamy i czy są bardzo niebezpieczne, a także jak wygląda leczenie infekcji intymnej w ciąży? Rc1Se.
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/90
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/63
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/74
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/81
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/9
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/17
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/94
  • 1jj8bntlzi.pages.dev/4
  • ile staraliście się o dziecko